Licznik odwiedzin

niedziela, 20 maja 2012

Metamorfoza czyli jak z blondynki stałam się ruda :)

Witajcie :)
Rude włosy podobały mi się od zawsze :)
Ale nigdy nie miałam odwagi
by tym kolorem pokryć swoje włosy.
Będąc we Francji nie mam jak iść do fryzjera
ceny odstraszają i nie znam na tyle języka.
Pasemka robiłam w Polsce i to w grudniu
więc odrosty masakryczne
no i siwizna pomału zaczyna się pokazywać :(
Tak więc powiedziałam sobie 
raz kozie śmierć, przecież jak co 
to mnie tu nikt nie zna, he he
No i wczoraj przerobiłam się 
na ruda wiewiórę :)
I co najważniejsze jestem zadowolona :)
A i mężowi i synom też się podobam  :)

Tak wyglądam teraz:


A teraz pokażę wam lalki zakupione 
w poprzednią niedzielę na brokancie :)

Mała, śliczna, porcelanowa baletnica :





I dwie lalki które wypatrzył mój mąż :)



I jeszcze kupiłam 2 duże, stojące lale.
Teraz mam je 4 sztuki :)






Kupiłam tez misia, 
nie mogłam się oprzeć :)



No i kolekcja moich trupkowych Barbie
powiększyła się o kolejne 12 szt, hi hi
Teraz mam ich 17, ale pokażę je w następnym poście :)
Kupiliśmy jeszcze kilka różnych rzeczy, 
ale o kiedy indziej :)

Pozdrawiam cieplutko i miłego dnia życzę :)

czwartek, 17 maja 2012

Letnie sukienki dla Barbie

Witajcie :)

W końcu na szybkiego zrobiłam swoim 
5-ciu lalkom Barbie letnie sukienki,
żeby gołymi tyłkami na półce nie świeciły.
Później powstaną poważniejsze kreacje :)

A oto moje modnisie :












A teraz dostałam zamówienie na ubranko
dla misia pewnej trzylatki :)

Kupiła też wełnę i szukam jakiegoś
ciekawego wzoru na sweterek dla siebie :



Kupiłam też na próbę 50g czegoś takiego
ni to kordonek ni to wełna, różowe :


A także gazetę z dodatkami :
książką z wzorami szydełkowymi, małymi kłębuszkami
wełny i 2 szydełkami :


A na koniec typowo kobiecy zakup :


Witam cieplutko nowe Obserwatorki :)
Pięknie dziękuję za komentarze i odwiedzinki :)
A teraz zmykam dziergać sweterek dla misia :)
Miłego dzionka!

sobota, 12 maja 2012

Ciemnozielone ponczo i lalki Barbie

Witajcie :)
Na blogu MAO znalazłam wzór na piękne ponczo :)
I zakochałam się w nim :)
No i postanowiłam je zrobić :)
I nawet udało mi się, hi hi
Trwało to 2 tygodnie, 
ale mam !
Troszkę miałam problem ze zrobieniem zdjęć
bo nie bardzo mam gdzie
a na sobie pokażę je jak mój ślubny 
mi foteczkę zrobi :)

A oto moje ponczo :



Zrobione jest z 12 kwadratów o takim wzorze :


 A to koronka wokół poncza :


Ogólnie to jestem zadowolona i jak pogoda pozwoli 
to jutro po raz pierwszy  je nałożę :)

A teraz foteczki moich Barbie po wizycie u fryzjera :)
Wszystkie pozują w tej samej sukience
bo tylko tą jedną mam :)
I buty też tylko jedne, ale niestety 
Śnieżka ma za duże nogi więc pozuje boso, hi hi
Jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć
jak wyglądały wcześniej 
to zapraszam TUTAJ

A teraz fotki :
Pierwsza to BarbieTotally Hair 1991,
tylko ktoś jej masakrycznie skrócił włosy :




Druga to Barbie Odette ale 
niestety bez skrzydełek :




Trzecia to Królewna Śnieżka ,
tylko Krasnoludki zgubiła :



Czwarta niestety nadal pozostaje nie rozpoznana :



Ostatnia natomiast to jakaś chińska kopia,
ale ma ładną buźkę :



Kreacji jeszcze nie mają żadnych,
bo byłam zajęta robieniem poncza :)
Teraz na szybko zrobię im jakieś letnie sukienki,
Żeby nie świeciły gołymi cyckami,
mąż się śmieje że na półce mamy 
plażę nudystek :)

Chciałabym też pochwalić się moim pierwszym wyróżnieniem,
które dostałam od EWY :)
Jest mi bardzo miło,
ale nie wybiorę konkretnych blogów
 gdyż chciałabym wyróżnić wszystkie  
do których zaglądam :)

Na koniec chciałabym bardzo serdecznie 
powitać Nowe Obserwatorki :)
A także podziękować za Wasze komentarze, 
to jest dla mnie największe wyróżnienie,
że tu zaglądacie i pozostawiacie
po sobie ślad :)
DZIĘKUJĘ !!!
I miłego dnia wszystkim życzę !!!

niedziela, 6 maja 2012

Lalki część 2

Witajcie :)
W poprzednim poście pisałam,
że kupiłam jeszcze 2 lalki
więc chciałabym je dziś pokazać :)

Pierwsza lalka ma około 40 cm wysokości 
i wygląda tak :




Tutaj na zdjęciu z kupioną wcześniej lalą :


Druga lalka jest nietypowa :)
Ma około 60 cm wysokości
i nie ma nóg :)
Podstawę jej stanowi suknia,
która jest otwierana jak parasol :)
Ale mechanizm otwierający nie działał 
więc sprzedająca ją pani
wzięła za nią tylko 1 euro :)
A teraz czekam aż mój 
kochany małżonek ją naprawi :)






Lalkę trzeba umyć,oprać i z lekka pozszywać :)
Potem chciałabym zrobić z niej lampkę :)

Kupiłam też wiklinowe krzesełko dla lalek,
ale zrobiłam z niego kwietnik :



A teraz kilka kadrów z życia moich 
niedawno nabytych Barbie :)
Na początek zafundowałam im
zabiegi upiększające włosy :)
Najpierw kilkunastogodzinne namaczanie
w płynie do płukania tkanin : 


A potem kręcenie loczków i robienie warkoczyków:







Efekty końcowe pokażę w następnym poście 
gdyż lale nadal w papilotach siedzą :)

Nie zaniedbałam też robótek ręcznych
i dziergam ponczo dla siebie :)

I to tyle na dziś :)
Pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli życzę :)