Witajcie :)
Dziś chciałabym pokazać moje pierwsze skarpetki :)
Dzięki opisowi który znalazłam TUTAJ
nawet szybko mi poszło i obyło się bez prucia :)
Tak więc teraz zima ni nie straszna, hi hi
a tak poważnie to ja już od jesieni śpię w skarpetkach
bo straszny zmarźluch ze mnie :)
Włóczkę zakupiłam we Francji na wyprzedaży,
był tylko jeden motek ale kolorki mi się spodobały i kupiłam :)
Jest to mieszanka 75% akrylu i 25% wełny,
druty nr 4 :) nabrałam 40 oczek :)
A na koniec mała prośba :)
Mój Pinio bierze udział w konkursie na dachowca miesiąca
Jeśli komuś podoba się mój rudzielec to tutaj można głosować.
Z góry pięknie dziękuję w imieniu swoim i kota :)))
I to na dziś tyle :)
Pozdrawiam serdecznie i lecę dziergać dalej :)))