Licznik odwiedzin

środa, 30 listopada 2011

Świąteczna odsłona

Dziś przez przypadek znalazłam bloga Nessy Vardamir -  http://vardamirvintage.blogspot.com/
Dzięki Jej darmowemu tłu a także dokładnemu opisowi co i jak zrobić mam świąteczy wygląd na swoim blogu :) Dziękuję Nesso, prowadzisz wspaniały blog i napewno jeszcze zajrzę do Ciebie i skorzystam z Twoich grafik :)

A ja dłubię wciąż przy czerwonej serwetce o kształcie gwiazdki, w sumie zostały mi już 4 okrążenia i będzie gotowa :)

Ostatnio spodobała mi się fotografia B&W czyli czarno-biała i chciałabym przy okazji mojego krótkiego wpisu pokazać Wam kilka takich zdjęć :









Myślę że narazie wystarczy :) Ale napewno jeszcze powróce do tego typu zdjeć :)
Pozdrawiam serdecznie i miłego popołudnia życzę :)

sobota, 26 listopada 2011

Szydełkowe śnieżynki

Zaplanowałam sobie, że udekoruję okno śnieżynkami własnej roboty :) Stwierdziłam że 15 szt mi wystarczy :) Wzorów w internecie na gwiazdki jest tyle, że był problem które wybrać :) Zrobiłam, usztywniłam wodą z cukrem i czekałam aż wyschną :) Dziś już je zdjęłam ze styropianu i sfociłam więc mogęWam pokazać :)
A oto one :


A teraz po kolei :
















Jak już udekoruję okno to też zrobię zdjęcie, tylko najpierw muszę je umyć, hihi

Teraz kolejna serwetka rozpoczęta :) Wracam więc do szydełka a Wam życzę miłego popołudnia :)
Pozdrawiam cieplutko !

czwartek, 24 listopada 2011

Wełniany komplecik :)

Witajcie kochani :)
Troszkę mnie tu nie było bo zrobiło się zimno i szybciutko robiłam sobie szalik,czapkę :) Zapomniałam wziąć z Polski więc trzeba było improwizować :) Zieloną włóczkę miałam ze sobą, druty też więc nie zastanawiałam się ani chwili.
Wszystko zrobione z 100% anilany ( Puchatka - firmy Anilux z Jeleniej Góry ) drutami nr 4 , wzór to ściągacz pojedynczy, wybrałam najprostszy bo zależało mi na czasie :)

Całość wygląda tak :


 A teraz po kolei , najpierw szalik :


Końcówki obrobiłam na szydełku , przeciągnęłam białą wełnę a na szydełku zrobiłam listki i kwiatki. Przyszyłam delikatnie tak,  żeby nie było widać po drugiej stronie szalika :)

Czapka :



Czapka zrobiona jest z 80 oczek, ponieważ nie zdejmowałam oczek przy końcu robótki na górze miałam dziurkę. Od środka obrobiłam słupkami dookoła a potem wypchnęłam to na zewnątrz i powstało coś w rodzaju małego guziczka. Ozdobiłam takim samym kwiatkiem jak szalik :)Kwiatek jest z boku czapki :)

Opaska nie jest szałowa, hihi ale uszy ogrzewa :)


I to byłoby na tyle :) Rękawiczek nie robiłam bo nie umiem :)
Obecnie robię śnieżynki, potrzebuję 15 szt żeby ozdobić okno :) Mam już 11 więc dziś je skończę, usztywnię i będę czekać aż wyschną :) Potem zrobię zdjęcia i Wam pokażę :)

Pozdrawiam serdecznie :)

p.s. Na koniec krótka lekcja języka francuskiego :

szalik         - écharpe
czapka       - bonnet
rękawice   - gants
opaska      - bande
zielony       - vert




środa, 16 listopada 2011

Anioł 22 cm wysokości

I jest :)
Mój pierwszy Anioł w tym roku i mam nadzieję, że nie ostatni :)Zrobiłam go dość szybko znacznie dłużej trwało suszenie w celu usztywnienia :) Pierwszy raz usztywniałam wodą i cukrem  :) Muszę przyznać, że efekt jest znakomity :)

A oto i On :


Po dodaniu zdjęcia stwierdzam,że o wiele lepiej się prezentuje na mojej półce niż na zdjęciu.

Opiszę pokrótce jak powstawał . Miałam wzór z gazety ale nie podobały mi się skrzydła i głowa była z kuleczki.Zaczęłam szperać po internecie i tak nazbierałam po kolei wzory na wszystkie części :)

Najpierw powstała sukienka :



Potem skrzydełka :



Potem wykonałam formę do suszenia Aniołka :


Główkę robiłam że tak powiem " na oko " zaczęłam od 4 oczek łanc.zamkniętych w kółko a potem to robiłam półsłupkami na wyczucie .Włosy zrobiłam z wełny a buzię i oczka z koralików :)

Rączki - robimy 64 o.łańc. a następnie 3 rzędy słupków, składamy na pół i zszywamy :)W środek włożyłam drucik żeby łatwiej je było modelować :)

Halo czyli inaczej aureola - 24 o.łańc.zamknąć w kółko i wykonać na nim 24 półsłupki :) Halo ozdobiłam złotym kordonkiem :)



Serduszko, które Anioł trzyma w rączkach - kawałek drucika został obrobiony półsłupkami ze złotego kordonka a następnie uformowałam serduszko i ozdobiłam złotymi niteczkami :)



A tak się suszył :



Głowy i włosów nie moczyłam by wyglądały bardziej naturalnie :)


Wszystkie elementy łączyłam przyszywając je tak, bym w przyszłości mogła je rozłączyć i wyprać :)

I to w kwestii Aniołka byłoby na tyle :) Teraz robię sobie szalik, potem w planach czapka bo się zimno zrobiło, hihi a następnie bądź w międzyczasie powstaną śnieżynki :)

Miłego wieczorku :)



niedziela, 13 listopada 2011

Brocante czyli po naszemu pchli targ

Zawsze coś zawzięcie zbierałam.Kiedyś były to znaczki ( które mam do dziś ) wcześniej pocztówki, gazety z wzorami do robót szydełkowych ,figurki słoni, żabek, aniołków, maskotki, kolczyki, stare aparaty fotograficzne i już sama nawet nie wiem co jeszcze :) Taki chomik zawsze byłam.I niestety zostało mi to do dziś :) Na szczęście mój mąż też jest chomikiem więc w naszym domu zawsze wszystkiego było pełno.Nie wspomnę o tzw.przydasiach, czyli rzeczy z serii a to się kiedyś przyda :)
Do Francji przyjechałam w sobotę wieczorem pod koniec czerwca tego roku :) Na drugi dzień mąż zabrał mnie na zakupy do pobliskiego miasteczka i tam trafiliśmy na wyprzedaż starzyzny czyli inaczej pchli targ i to największy na jakim do tej pory byłam. Ja oniemiałam i myślałam że stamtąd nie wyjdę.Był upał ponad 30stopni a my spędziliśmy tam dobre pół dnia.Wtedy wiedziałam już napewno że to będzie jeden z moich ulubionych sposobów spędzania niedziel :) Uwielbiam starocie a to co tam zobaczyłam to mnie wprost zachwyciło :)
Obecnie trwa brokantowa przerwa aż do wiosny, a szkoda :(

Chciałabym pokazać Wam kilka moich zdobyczy, które rozpoczęły nowe kolekcje :)
Na początek Zuzia :)

Ma jakieś niecałe 50 cm wysokości i jest śliczna :) Mam nadzieję że na wiosnę dokupię Jej koleżanki żeby jej smutno nie było :) A narazie przebywa w obecności misia Pysia :


Do kolekcji słoni dołączył czajniczek do herbaty, który wypatrzył mój mąż i chwała mu za to :)


Piękne 2 jednakowe wazony na wzór chiński :



Na ścianie kuchni zawisł śliczny młynek do kawy i marzą mi się przy najmniej 3 takie :) 


No i obowiązkowo stojak na winko, bo we Francji takiego dodatku zabraknąć nie może :)

Piękna lampa do której udało mi się dokupić stolik :)


Prześliczna rzeźba przedstawiająca 2 psy, zatytułowana Czujność.Wysokość to około 50 cm. Pieski jeszcze czekają na imiona :)


Kufel do piwa dla mężusia :)Choć bardziej służy do ozdoby niż do użytku :)


Piękna ozdoba ściany czyli płaskorzeźba :)


I moje ukochane filiżanki w pięknej pastelowej zieleni.Mam 2 sztuki i dostałam je w prezencie.


I to narazie byłoby tyle :) Mam jeszcze kilka rzeczy ale leżą zapakowane w kartonie jak będę miała chwilkę to je sfotografuję i Wam pokażę :)
Tymczasem zmykam na spacerek bo dziś piękna i słoneczna niedziela i takiej też Wam życzę :) Pozdrawiam!